Spotkanie podróżnicze - Asia i Adam Dzieliccy
Ryszard Kapuściński napisał: „Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej”
W piątkowy wieczór w bibliotece gościliśmy Asię i Adama Dzielickich, małżeństwo z głową pełną marzeń, które te marzenia postanowiło spełnić przemierzając Świat podczas 1112 dniowej podróży autostopem, zwiedzając w tym czasie Azję, Australię i Oceanię.
Skąd znamy Asię i Adama? Otóż małżeństwo w czasie swojej wyprawy zadbało o to aby w barwny sposób dokumentować ten czas na swoim blogu o nazwie Na Nowej Drodze Życia.
W ten chłodny i wilgotny piątkowy wieczór, zostawiliśmy brzydką pogodę za oknem i wraz z parą podróżników przemierzyliśmy 85.000 kilometrów autostopowej podróży, przenosząc się oczami wyobraźni do zatłoczonego indyjskiego metra, widzieliśmy najpiękniejsze wschody i zachody słońca, czuliśmy przeszywający Himalajski chłód, a następnie razem z Asią i Adamem łowiliśmy ośmiornice w prawdziwym Raju na Ziemi.
Niezwykle malownicze zdjęcia stanowiły idealnie uzupełniały wzruszające historie o niezwykłej gościnności mieszkańców Naszej Ziemi. O tym, że nawet bardzo biedni ludzie potrafią dzielić się tym co mają, choć często mają tak niewiele.
To nie było spotkanie o podróżach, to był wieczór w którym poczuliśmy, że to od Nas zależy jak wygląda nasz Świat i wszystko zaczyna się w Nas!
Więc kiedy następnym razem idąc w deszczowy dzień zatłoczoną ulicą, miniesz zatroskanych ludzi – uśmiechnij się - kto wie, może uśmiech zostanie odwzajemniony, a deszcz przestanie tak doskwierać.
Asiu, Adamie - dziękujemy Wam za ten czas!
Marta Matusiak
Spotkanie podróżnicze
Już 8 grudnia o godz. 18:00 zapraszamy Państwa na kolejne spotkanie.
NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA
to opowieść o niesamowitych:
[➡️] 1112 dniach w podróży,
[➡️] odwiedzonych krajach: 31 +1 samozwańczy + 5 tranzytem do Polski,
[➡️] 85 000 km autostopem,
[➡️] najdłuższym stopie z jednym kierowcą: 2150 km: Coolgardie – Adelaide w Australii,
[➡️] 5 000 mil morskich na dwóch oceanach – 4 jachtostopach,
[➡️] 16 lotach samolotem (nigdy nie dłużej niż 4h jednorazowo),
[➡️] kilkunastu tysiącach km motocyklem (w Azji), pociągami (w Indiach), własnym autem (w Australii i Nowej Zelandii).
Podróżnicy - Asia i Adam o sobie:
Dzień po powrocie ciężko było nam uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Wydawało nam się, że to tylko sen, a my zaraz się obudzimy.
Tysiące wspomnień wracają, jak bumerangi. Obrazy, smaki, zapachy, dźwięki. Nasze głowy i serca pełne są tego wszystkiego.
Zamykamy oczy i jesteśmy w zatłoczonym indyjskim pociągu, jedziemy na pace tajskiego pick upa, łapiemy stopa na kazachskim stepie, słyszymy szum oceanu, widzimy niezwykły wschód słońca gdzieś na jego środku, czujemy australijski żar lejący się z nieba przy świętej górze Uluru, przeszywający chłód w pakistańskich Himalajach, przeciskamy się gdzieś na chińskim i tajwańskim nocnym markecie, wygrzewamy się na malutkiej, rajskiej plaży w Indonezji, siedzimy przy ognisku z intrygującymi Maorysami, wpatrujemy się w rozgwieżdżone niebo w towarzystwie niezwykle mądrego Aborygena, porozumiewamy się na migi z mieszkańcami maleńkiej birmańskiej wioski. Moglibyśmy tak wymieniać w nieskończoność.
Wyruszenie w podróż było najlepszą decyzją jaką mogliśmy podjąć.
Serdecznie zapraszamy na opowieść o tym, jak marzenia i determinacja w ich spełnieniu wyznaczały 1112 dni naszej autostopowo-jachtostopowej podróży przez Azję, Australię i Oceanię.
Ludzie, ich historie, niezapomniane spotkania, widoki zapierające dech w piersiach, wyzwania i zmagania.